Martyna Bryk to talent oczywisty, utytułowana stylistka, trendsetterka w świecie fryzjerstwa. Jeśli tylko odkrywała w sobie predyspozycje, by uzewnętrznić nieograniczoną fantazję, nigdy nie  wahała się podjąć realizacji drzemiącego w niej potencjału. Jednak jej kariera nie rysowała się tak prostolinijnie. Każda dziedzina artystycznej kreacji rozbudzała w niej chęć tworzenia, a dziedzin tych było sporo. Jej droga do statusu Mistrzyni Polskiego Fryzjerstwa przemknęła nawet przez zespół muzyczny, w którym grała ze sporym zaangażowaniem. Z perspektywy czasu możemy powiedzieć, że był to epizod, ale ta potrzeba artystycznego wyrazu pozostała integralną częścią jej osobowości.

Martynę Bryk poznałem w Barcelonie. Atmosfera miejsca sprzyja nawiązywaniu znajomości, ale to jej urok osobisty budził największą sympatię. Od tego czasu nasze ścieżki już często się splatały i nie przesadzę, jeśli powiem, że fakt ten w sposób fantastyczny uświetnia moje życie. Jej talent, wola pracy i rozwoju wciąż działa budująco – myślę, że nie tylko na mnie.

Przekonałem się o tym, korzystając z zaproszenia na jubileusz dziesięciolecia pracy Martyny. Zespół osób współorganizujących imprezę-show epatował tym samym nastawieniem, który cechuje perfekcja nieznająca kompromisu. Mocne stanowisko realizowania świadomie obranego celu piastują także współpracownicy Martyny.

Jej prace cieszą się uznaniem w wymagającym świecie stylistów. Jej nazwisko jest znane każdej fryzjerskiej osobowości. Podbiła niejedną scenę, a jednak nie odżegnuje się od pracy w swoim salonie w Płocku, na rzecz tej, która wabi światłem reflektorów.

Impreza, atmosfera jej towarzysząca to przeżycie nie mające konkurencji. Z jednej strony rodzinny klimat, z drugiej światowy rozmach, kameralna atmosfera organizacji i show najwyższych lotów – czy nie taka powinna być historia talentów rozwijanych determinacją działania.

Martyno! Gratuluje Ci Twoich osiągnięć, uroczego wachlarza cech osobowości, nieustających chęci, bogatej inwencji. Twoje pomysły, warsztat pracy, realizacje i przedsięwzięcia wciąż inspirują. Czuję się wyróżniony mogąc towarzyszyć Ci podczas jubileuszu.

Kiedy my jesteśmy jak rozkwitający kwiat w swoim fachu, Ty jesteś jak cała łąka.

Pozostań inspirująca!

Twój Tomasz Marut