Gdyby w kluczowym momencie mojego spełnienia zawodowego, jakiś dziennikarz prominentnej gazety zapytał mnie skąd czerpię inspiracje do pracy, odpowiedziałbym: pomysły biorę zewsząd. Jak japońscy managerowie wychowani w duchu Kaizen, jakość świadczonych przeze mnie usług, obwarowuję jakością swojego życia. To nie to, że ścięta w zakos grzywka, jest wynikiem obserwacji potłuczonej…