Mój przepis na sukces, na zadowolenie, na nieustanny zapał do życia i działania zaczyna się (…i nigdy nie kończy) w jednym miejscu – na sali treningowej. Aktywność fizyczna, na którą czas mam tylko po pracy, późną nocą, pozwala mi zachować niczym niezmącony stan umysły. Tu czyszczą się moje frustracje, rozpuszczają niezadowolenia, tu myślę sobie, co tam rozczarowania, poćwiczę…